W nowoczesnych kapitalistycznych gospodarkach jest mnóstwo miejsca dla banków i bankierów a ich pomoc często jest nieodzowna. Ludzie mają w tendencji nie zastanawiać się nad tym, kto finansuje wszystkie ważne inwestycje w kraju i kto tak naprawdę pomaga rozwijać przemysł i średnie oraz małe przedsiębiorstwa, dopóki wszystko dobrze funkcjonuje a oni sami mogą pozwolić sobie na kupno nieruchomości dla rodziny, na nabycie samochodu ważnego przy transporcie do pracy czy szkoły. Kiedy jednak dochodzi do załamania się rynku i życie na dotychczasowym poziomie nie jest takie proste w utrzymaniu, zaczynają się próby znalezienie odpowiedzialnych i tutaj nie ma innego winnego jak banki i zachłanni bankierzy. Ci jednak przez długie lata opierają się tylko i wyłącznie na zachłanności najróżniejszych ludzi. Przeciętny konsument nie mógłby pozwolić sobie na kupno nieruchomości czy wybudowanie domu, bez wcześniejszego spędzenia czterdziestu lat w pracy i ciągłego odkładania najmniejszej złotówki. Kredyt pomaga mu zbudować sobie nieruchomość w młodym wieku, gdy nie ma się żadnych oszczędności, ale posiada się perspektywę wieloletniej pracy i na tej zasadzie obiecuje się bankowi co miesiąc oddawać część pożyczki. Politycy czy przedsiębiorcy często natomiast sami są winni temu, że zaciągnęli pożyczki bez poważnej analizy strategicznej czy reform działania systemu.
Leave a Reply